Postać
Stanisław Grabski 1871-1949

Urodził się w roku 1871 w Borowie nad Bzurą, w pokoleniu dzieci powstania styczniowego, w generacji, która została nazwana przez Bohdana Cywińskiego pokoleniem „niepokornych”. Dzieciństwo spędził w Borowie, w roku 1880 przeprowadził się do Warszawy i podjął naukę w warszawskim gimnazjum, a potem studia w cesarskim Uniwersytecie Warszawskim. Był wprawdzie nieco młodszy od twórców obozu narodowego, Romana Dmowskiego, Jana Ludwika Popławskiego i Zygmunta Balickiego, ale jego polityczna droga już na początku była podobna. Poprzez tajną Centralizację Kółek Gimnazjalnych Królestwa zainteresował się socjalizmem i zetknął ze środowiskiem „Głosu”. W wieku 20 lat wyjechał na dalsze studia do Berlina, a tak nawiązał kontakty m.in. z Ignacym Daszyńskim, po którym przejął obowiązki redaktora „Gazety Robotniczej”. W tym czasie był zaangażowanym socjalistą, szukającym sposobu na połączenie marksizmu z ideą niepodległości Polski. Zaangażowanie polityczne i aktywna działalność agitacyjna wśród polskich robotników w Niemczech spowodowały, że Grabski musiał opuścić Berlin i dalsze studia kontynuował w Paryżu, w Wolnej Szkole Nauk Politycznych (École Libre des Sciences Politiques). W 1892 roku w Paryżu odbył się zjazd polskich socjalistów w Paryżu, na którym utworzona została Polska Partia Socjalistyczna. Wzięli w nim udział studiujący w Paryżu obaj bracia Grabscy. Stanisław Grabski, angażujący się coraz intensywniej w działalność polityczną, próbował wrócić – w przebraniu – do Niemiec, skąd wydalony za granicę, udał się do Szwajcarii. W Zurichu, w 1893 roku, z ramienia PPS, wziął udział w kongresie II Międzynarodówki. W tym okresie poznał Zygmunta Balickiego i powoli zaczął wchodzić w krąg środowiska Ligi Narodowej. Liga była też ugrupowaniem o charakterze radykalnym, a jej działacze niejednokrotnie mieli za sobą nie tylko socjalistyczny epizod, ale i wciąż socjalistyczne i pozytywistyczne z ducha poglądy. Grabski z biegiem czasu oddalał się od ruchu socjalistycznego, a u progu nowego stulecia Grabski zadeklarował się jako przeciwnik walki klas. Po pobycie w Szwajcarii, potem na Węgrzech i na Słowacji, w 1899 roku został bibliotekarzem w Muzeum Narodowym w Raperswillu. Na początku wieku, dzięki wsparciu Henryka Sienkiewicza uzyskał zgodę na zamieszkanie w Galicji. Osiedlił się w Krakowie i został w roku akademickim 1903/4 wykładowcą Wydziału Filozoficznego Uniwersytetu Jagiellońskiego. Nawiązał wtedy współpracę ze środowiskiem młodych krakowskich historyków polemizujących z tradycjami krakowskiej szkoły historycznej, w tym z Franciszkiem Bujakiem. Jednocześnie organizował ruch spółdzielczy w Galicji i wspierał ideę Towarzystwa Rolniczego. Nie związał się formalnie z Ligą Narodową, ale pośredniczył w kontaktach Dmowskiego i Piłsudskiego. Dopiero po przeprowadzce do Lwowa w 1905 roku wstąpił do LN i szybko znalazł się w jej Komitecie Centralnym.  Po przeprowadzce otrzymał posadę profesora Akademii Rolniczej w mieszczącej się w podlwowskich Dublanach, wykładał też na Uniwersytecie Lwowskim. Otrzymał także stanowisko referenta spraw rolniczych w Wydziale Krajowym. Zaangażował się jednak w politykę w Rosji i został posłem I Dumy, członkiem prezydium Koła Polskiego. Na krótko zamieszkał w Petersburgu, ale już w 1907 roku powrócił do Lwowa, gdzie rozpoczął działalność w jawnym już Stronnictwie Narodowo-Demokratycznym i z ramienia partii opiekował się redagowanym przez Zygmunta Wasilewskiego „Słowem Polskim”. W tym samym roku został też członkiem Rady Naczelnej SND i komisarzem Komitetu Krajowego niejawnej LN na zabór austriacki. W 1910 roku został profesorem zwyczajnym ekonomii społecznej na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. Od wybuchu wojny światowej polityczne znaczenie Grabskiego jeszcze wzrosło. Współtworzony przez niego Centralny Komitet Narodowy grupował polskie stronnictwa o prorosyjskiej orientacji. Był przekonany, że zasadna jest współpraca z Rosją, a niebezpieczne – postulowane przez Piłsudskiego zbliżenie z Habsburgami. Jak pisał w wydawanym przez siebie „Zjednoczeniu”, nadzieje na niepodległość Polacy powinni wiązać ze zwycięstwem trójporozumienia, w tym Rosji; w tym zwycięstwie Polacy powinni więc pomagać. Dużą część wojny spędził na terenie Rosji, głównie w Kijowie. Po wybuchu rewolucji w Rosji wyjechał prze Murmańsk do Anglii, gdzie włączony został w skład Komitetu Narodowego Polskiego (KNP). Zaproponował w trakcie prac komitetu granice Polski przesunięte zdecydowanie na Zachód w stosunku do ostatecznie ustalonych w 1918 roku. Wkrótce został delegatem KNP (oraz reprezentantem marszałka Focha, wodza wojsk sprzymierzonych) w powstającej właśnie Polsce i doprowadził do tego, że KNP został reprezentantem powstającego państwa na zagranicę, a Ignacy Paderewski, premierem. W roku 1919, po tym, jak Dmowski ograniczył zaangażowanie w działalność partyjną, Grabski stał się jednym ze spiritus movens powstania Związku Ludowo-Narodowego, wkrótce największej siły politycznej w parlamencie. Sam został przewodniczącym Komisji Spraw Zagranicznych Sejmu. Brał udział w negocjacjach pokojowych z bolszewikami w Rydze w 1921 roku, zakończonych traktatem; oraz w negocjacjach w Paryżu dotyczących ostatecznego kształtu polskiej granicy zachodniej. W roku 1923 i w latach 1925–26 był Ministrem Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego (w drugim i trzecim rządzie Wincentego Witosa, w drugim rządzie Władysława Grabskiego i w rządzie Aleksandra Skrzyńskiego). Odpowiadał za przygotowanie i podpisanie konkordatu ze Stolicą Apostolską, przeprowadził ważną reformę szkolnictwa, która przyczyniła się do rozwoju szkół zawodowych. Zmienił też ustawodawstwo związane ze szkolnictwem mniejszości narodowych – tzw. Lex Grabski. Jednocześnie osłabły jego wpływy w ruchu narodowym, zwłaszcza od kiedy w 1920 roku zaproponował rozwiązanie tajnej Ligi Narodowej (jako, że zrealizowany został cel jej istnienia – niepodległe państwo polskie), a następnie z niej wystąpił. W 1921 roku objął ponownie redakcję „Słowa Polskiego”, a także zaangażował się znowu w pracę naukową. Wciąż jednak pozostawał jednym z liderów partii – ZLN. W 1926 roku, jako lider ZLN i minister poparł kandydaturę wiernego Piłsudskiemu Lucjana Żeligowskiego na Ministra Spraw Wojskowych. W trakcie narady rządu z prezydentem Wojciechowskim, 14 maja, opowiedział się za dymisją gabinetu i wstrzymaniem walk, ze względu na brak wsparcia. W rzeczywistości oddziały wierne rządowi dotarły pod Warszawę wkrótce potem. Zamach majowy złamał karierę polityczną Stanisława Grabskiego. Wracający do aktywności politycznej w strukturach ruchu narodowego Dmowski niemal pełną odpowiedzialnością za powodzenie Piłsudskiego obciążył Grabskiego. Wkrótce w miejsce ZLN powstał Obóz Wielkiej Polski, a w nim już nie było Grabskiego, który zajął się działalnością naukową i publicystyczną. W kolejnych publikacjach formułował koncepcje stojące w coraz większej opozycji z projektami politycznymi Dmowskiego, którego podejrzewał zresztą o chęć zastąpienia dyktatury sanacyjnej – nacjonalistyczną. Pomiędzy rokiem 1927 i 1938 opublikował 10 tomów Ekonomii społecznej, w których sformułował własną, oryginalną koncepcję teorii ekonomii społecznej, opartej na chrześcijańskiej moralności. W późnych latach 30. zbliżył się jeszcze do Frontu Morges. Do wybuchu wojny pozostawał profesorem na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie. W 1939 roku został aresztowany przez Rosjan i więziony na Łubiance, ale dzięki układowi Sikorski-Majski mógł wyjechać do Londynu. Tam został przewodniczącym drugiej kadencji Rady Narodowej, gdzie wspierał Władysława Sikorskiego. Uważał, że konieczne jest porozumienie z ZSRR, nawet kosztem „granicy ryskiej”. Po śmierci Sikorskiego poparł Stanisława Mikołajczyka, wraz z którym negocjował w sierpniu 1944 roku przyszłość Polski. W tym okresie uznał, że Polska nie będzie już państwem wieloetnicznym, a jej granice przesuną się na zachód, do Odry i Nysy. Nie w pełni wyobrażając sobie faktyczne cele sowieckiej polityki uważał, że Polska musi z braku wyboru zaakceptować wiodącą rolę Rosji w świecie słowiańskim, ale także jako gwaranta bezpieczeństwa Polski względem Niemiec. Tym samym, nie biorąc pod uwagę ideologicznej zależności, uważał, że Polska powinna ze względu na swe bezpieczeństwo wejść w sferę wpływów rosyjskich. Do kraju wrócił w czerwcu 1945 roku. Zajmując stanowisko zastępcy prezydenta Krajowej Rady Narodowej przyczyniał się do legitymizacji polskich komunistów. Miał nadzieję na słabnięcie sowieckich wpływów i powrót wolności obywatelskich. Sądził, że potrzebne jest zaangażowanie patriotów, niezależnie od opcji politycznej, by to zagwarantować. Jak pisał do Stanislawa Kirkora: …powoli z dużymi zakrętami, bardzo mozolnie, ale idziemy ku normalnemu cywilizowanemu życiu i powrotowi obywatelskich wolności. Ale nic się samo nie stanie. Wszystko musi być przez nas samych zrobione i uzyskane. I do tego trzeba jak najwięcej ludzi rozumnych, fachowych i prawych”[1]. Nie był wtedy jedynym, który tak błędnie ocenił nową rzeczywistość, obok niego ustawić trzeba Wincentego Witosa, Stanisława Mikołajczyka czy Eugeniusza Kwiatkowskiego. Po rozwiązaniu KRN objął Katedrę Ustrojów Społecznych na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Zmarł w 1949 roku, szczęśliwie dla niego zanim jeszcze na dobre rozszalała się stalinizacja.  Stanisław Grabski był nie tylko politykiem, którego poglądy i decyzje odcisnęły piętno na polskich losach przez pierwsze półwiecze XX wieku. Był także wybitnym i niezależnym w sądach i poglądach intelektualistą, który zaczynał jako marksista, był działaczem ZLN o wyraźnie nacjonalistycznych poglądach, a skończył jako umiarkowany nacjonalista, patriota i demokrata, publikujący w „Tygodniku Warszawskim” i szukający porozumienia z komunistami. Zmienność poglądów jest wyraźnie widoczna w jego spuściźnie pisarskiej. W pierwszych tekstach, tych publikowanych w „Głosie”, pobrzmiewają jeszcze marksistowskie tony. Niedługo później z publicystyki przełomu wieków wyczytać można poglądy zdecydowanego i przekonanego endeka. Później, poglądy profesora już Uniwersytetu Jana Kazimierza ewoluują podobnie jak całej grupy profesorskiej funkcjonującej w ramach struktur ruchu narodowego. Dalej, gdy formalne związki z OWP słabną, poglądy Grabskiego pozostają względnie niezmienione. Zmieniają się za to poglądy Narodowej Demokracji. Wreszcie w latach II wojny światowej zaczął szukać uzasadnienia dla nowej roli dziejowej Polski. Przez współczesnych niedoceniany, wielu sądziło o nim, jak Adolf Bocheński, że „…jego działalność polityczna budzi o wiele większe zainteresowanie od jego twórczości pisarskiej”[2]. Grabski był też naukowcem, autorem licznych artykułów i rozpraw, a przede wszystkim twórcą koncepcji ekonomii społecznej, będącej w polskich warunkach dość oryginalną próbą sformułowania całościowego systemu ekonomicznego.  W poglądach na naród, Grabski nie wyróżnia się istotnie spośród tej części starszego pokolenia myślicieli i ideologów narodowo-demokratycznych, których nazywa się grupą profesorską. Podobnie jest w przypadku państwa. Był on przekonany, że potęga Rzeczpospolitej zależy od „siły twórcze” narodu, zaś ta z kolei – od obywateli. Dlatego, wspieranie cnót obywatelskich jest tak ważne dla podtrzymywania i budowania siły państwa. Oczywiście pojawia się tu problem, na który słusznie uwagę zwraca Wojdyło[3], ze w takim postawieniu sprawy brak odpowiedzi na pytanie, kto definiuje zestaw obywatelskich cnót i „korzystnych dążeń” stawiając granice między nimi, a działalnością „szkodliwych społecznie czynników”[4]. Grabski podkreślał też, że suwerenem państwa polskiego jest i może być tylko polski naród, a w związku z tym, państwo powinno przede wszystkim stać się wyrazicielem interesów narodu polskiego.  Grabski był też wyrazicielem idei państwa ograniczonego w swoich działaniach. Obawiał się nadmiernej omnipotencji państwa, które w takim wypadku nie tylko ograniczało obywatelskie i narodowe zaangażowanie swoich obywateli. Jego omnipotencja mogła być również szkodliwa w sferze gospodarki. Dlatego, w okresie międzywojennym, podobnie jak wielu innych ekonomistów związanych z ruchem narodowym, był zwolennikiem wolnego rynku i państwa czuwającego nad przebiegiem procesów rynkowych. Uważał, że najlepszym ustrojem gospodarczym jest opierający się na własności prywatnej kapitalizm. Jednocześnie obawiał się etatyzmu, który – jak uważał – był bezradny wobec wyzwań ekonomicznych stojących przed Polską.  Uważał wręcz, że etatyzm prowadzi do powstrzymania, rozwoju indywidualnej przedsiębiorczości, w której widział źródło pomyślności gospodarczej krajów. W dodatku, jego zdaniem, problemem był nie tylko proces „wypychania” prywatnych przedsiębiorców.  Ustrój gospodarczy i rozwój Polski postrzegał także w perspektywie jej położenia geopolitycznego. Polska musiała bowiem dokonać wyboru pomiędzy zachodnioeuropejskim kapitalizmem a bolszewickim upaństwowieniem gospodarki i społeczeństwa. Uważał, że zasobami Polski w „walce konkurencyjnej”[5] były niski przeciętny poziom życia, oraz związany z tym niski koszt siły roboczej. Państwu w procesach gospodarczych, zwłaszcza w krajach słabo rozwiniętych – opóźnionych cywilizacyjnie – też przypadała ważna rola. Nie jako etatystycznemu organizatorowi produkcji, ale instytucji tworzącej ramy rozwoju. Przede wszystkim wspierającej rozwój rodzimej, polskiej przedsiębiorczości, dbającej o niezależność krajowej gospodarki, tworzącej dostęp do kredytu inwestycyjnego, wspierającej polski przemysł zamówieniami rządowymi. Wreszcie, państwo miało też tworzyć długookresowe warunki dla rozwoju poprzez działania na rzecz uprzemysłowienia, urbanizacji, czy rozwój edukacji (szczególnie Grabskiemu, jako m.in. ministrowi oświaty bliski).  Grabski w swej karierze politycznej zajmował m.in. stanowisko ministra wyznań religijnych i oświecenia publicznego. Wtedy zwrócił uwagę na rolę edukacji w rozwoju. Jak pisał: „Obecnie nauka kształci przede wszystkim myślenie dedukcyjne, w podstawie swej mające teoretyczne formuły czy frazes literacki. Należy to zmienić. Trzeba zreformować i programy szkolne, i sposób nauczania, by szkoła od najmłodszego wieku uczyła przede wszystkim dokładnej, ścisłej obserwacji (…) Trzeba zwiększyć ilość ćwiczeń praktycznych i wycieczek przy nauce przyrody (…) Jeśli nadal przeważać będzie u nas typ zdolnego dyletanta o niedostatecznym wykształceniu zawodowym – nie wytworzymy z Polski nowoczesnego mocarstwa. Musimy z gruntu zmienić hierarchię wartości intelektualnych. Musimy ustalić w powszechnej świadomości, że dobra znajomość szewstwa i stolarstwa jest bardziej szacowna od powierzchownego, dyletanckiego filozofowania”[6].  Koncepcje społeczno-gospodarcze Grabskiego znalazły podbudowę w rozwijanym przez niego w 10 tomach Ekonomii Społecznej systemie ekonomicznym. Próbował w nim pogodzić swój zakorzeniony w poglądach nacjonalistycznych antyindywidualizm z przekonaniem o wartości wolnego rynku i indywidualnej przedsiębiorczości. Zaproponował w związku z tym system ekonomiczny opierający się na przekonaniu, że jednostka nigdy nie postępuje jako czysty, modelowy homo oeconomicus, a jej zachowania, podobnie jak całe życie gospodarcze jest uwarunkowane tym, co można by anachronicznie nazwać otoczeniem instytucjonalnym. Jednocześnie argumentował, że budowanie modeli ekonomicznych w oparciu o analizę dedukcyjną, jak w ekonomii klasycznej, ale i marksistowskiej, prowadzi – po uchyleniu założenia o modelowej racjonalności jednostki – do fałszywych wniosków. Koncepcję tę rozwijał, próbując z jednej strony budować system praw społeczno-ekonomicznych wyjaśniających i opisujących rozwój cywilizacji, a z drugiej – aplikować swoje wyjaśnienia do rozwiązywania bieżących problemów politycznych. Wyzwania polityczne, takie jak rozwiązanie sprawy agrarnej w Polsce, nie mogły być jego zdaniem rozstrzygane w oparciu o abstrakcyjne modele, ale powinny uwzględniać lokalny kontekst. Lata wojny i okres powojenny wyznaczają okres ostatniego zwrotu w poglądach Stanisława Grabskiego. Rację trzeba przyznać tym jego krytykom, którzy od czasów socjalistycznych kółek po koniec lat 1930. zarzucali mu niestałość, a zatem i powierzchowność poglądów. Jednak ten zwrot, będący próbą niekomunistycznej legitymizacji nowej rzeczywistości jest też świadectwem tego, jak Grabski rozumiał nową sytuację Polski w perspektywie własnych doświadczeń życiowych – tych z czasów zaborów, niepodległości i dwóch wielkich wojen. W czasie pobytu w Wielkiej Brytanii Grabski i Komarnicki opracowali inspirowany angielską tradycją projekt przyszłego ustroju politycznego Polski. Nawiązywał on do tradycji konstytucji marcowej, wzmacniając jednak pozycję władzy wykonawczej. Grabski był przekonany, że nie warto wracać ani do modelu partyjnego sprzed zamachu majowego, ani do pomajowego modelu rządów autorytarnych. Dlatego prócz nowej architektury instytucji centralnych, autorzy projektu proponowali wzmocnienie samorządu i decentralizację. Celem tego miało być stworzenie Polski jako jednocześnie państwa silnych rządów i wolności obywatelskich[7]Jednocześnie Grabski coraz krytyczniej patrzył na kapitalizm, jego zdaniem wskutek ewolucji i rozwoju coraz słabiej wyrażający indywidualną przedsiębiorczość. W związku z tym już w 1941 roku uznał, co oddawało ducha czasów[8], że przyszłością Polski musi być gospodarka planowa. Miałaby stać się ona narzędziem pozwalającym na szybkie uprzemysłowienie kraju – po doświadczeniach z czasów II Rzeczypospolitej, a zwłaszcza Wielkiego Kryzysu uznał, że rola państwa w tym procesie musi być znaczna. Przekonaniu o konieczności planowego rozwoju nie towarzyszyła wiara w upaństwowienie gospodarki. Akceptował jedynie interwencjonizm oraz częściowe uspołecznienie niektórych gałęzi przemysłu, którego celem mogłoby być ograniczenie udziału zagranicznego kapitału w polskiej gospodarce.  Grabski postulował też następną reformę rolną, która ograniczyłaby przeludnienie agrarne i rozdrobnienie gospodarstw oraz prowadziła do rozwoju intensywnej gospodarki rolnej. Uznawał, że chłopi mogli odegrać kluczową rolę w procesie odbudowy Polski, pozostając przy swych poglądach o sile moralnej i cywilizacyjnej polskiego ludu. Zatem, obok industrializacji i towarzyszącej jej urbanizacji, konieczne było też zadbanie o rozwój cywilizacyjny polskiej wsi. Tym bardziej, że dostrzegał z jednej strony jej ryzyko w pauperyzacji wsi, grożącej jej radykalizacją, z drugiej – szansę w chłopach tym razem, a nie klasie średniej, jako stabilizatorze porządku społecznego[9]Wreszcie, Grabski uważał już w czasie wojny, że realną szansę rozwoju dla Polski stanowi jej przesunięcie na Zachód. Jego koncepcje, stanowiące swego rodzaju akceptację nowej rzeczywistości spotkały się z krytyką w środowiskach Polonii angielskiej. Po Jałcie stał się czynnym zwolennikiem ustalonych tam zasad i przyjmując, że w nowej sytuacji jedynym gwarantem istnienia Polski stało się porozumienie trzech mocarstw zaangażował się w odbudowę. Po powrocie do kraju nie stał się zwolennikiem wprowadzania systemu sowieckiego, uważał, że osiągnięciem było uzyskanie Ziem Odzyskanych. Pozostał realistą odnośnie polityki angielskiej i amerykańskiej, niezbyt na nią licząc. Do końca życia, jak zwraca uwagę Witold Wojdyło, wyznacznikiem poglądów i działań Grabskiego pozostała „reasekuracja interesu narodowego” w zmiennych warunkach geopolitycznych. Po wojnie uznał, że najlepszym sposobem na to będzie zaangażowanie się w odbudowę i szukanie sposobu na odbudowę narodowej jedności. Strategia polityczna, wybrana nie tylko przez niego przecież, niestety się nie mogła powieść… Wśród publikacji Grabskiego warto wskazać „Myśli o nowej drodze dziejowej Polski”. Wydana w 1944 roku w Glasgow książka była próbą sformułowania paradygmatu rozwojowego Polski w perspektywie historycznej. Grabski rozlicza porażki i sukcesy okresu międzywojennego, sięga też dalej w przyszłość i rozważa przyszłość Polski, rolę i model państwa, idee polityki gospodarczej. Powraca do idei formułowanych wcześniej m.in. w „Państwie narodowym”, ale przede wszystkim może argumentuje na rzecz polskiej gospodarki planowej. Wreszcie, ważnym elementem jego rozważań jest kwestia siły i siły moralnej, która tą pierwszą w relacjach między narodami może równoważyć. Grabski na ostatnich stronach pisze: „Każde szlachetne nasze poczynanie, choćby w zakresie czysto prywatnego naszego życia, jest pożyteczną dla Polski służbą. Każdy lichy moralnie uczynek Polaka szkodzi Polsce”.  Dorobek Grabskiego doczekał się kilku opracowań, wśród których warto polecić następujące. Witold Wojdyło w 1993 roku opublikował interesujące studium Koncepcje społeczno-polityczne Stanisława Grabskiego, a w 2003 roku Biografię polityczną Stanisława Grabskiego. W 1995 roku została opublikowana książka Stanisława Wójcika Ekonomia społeczna według koncepcji Stanisława Grabskiego, a w 2001 roku zredagowany przez Krzysztofa Kawalca wybór tekstów Grabskiego z okresu międzywojennego Stanisław Grabski o sejmie, samorządzie i zadaniach państwa.

***

Biogram powstał w ramach projektu „Nauka i polskie dziedzictwo intelektualne. Program popularyzacji polskich nauk humanistycznych i społecznych” finansowanego w ramach umowy 986/P-DUN/2016 ze środków Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego przeznaczonych na działalność upowszechniającą naukę.

 



[1] W. Wojdyło, Stanisław Grabski (1871-1949). Biografia polityczna, Toruń 2004., s. 385.

[2] Cyt. za: R. Łętocha, O dobro powszechne. Ekonomia społeczna Stanisława Grabskiego, „Obywatel” 5/2007.

[3] W. Wojdyło, Koncepcje…, op.cit., s. 82

[4] S. Grabski, Polska myśl państwowa. Naród i państwo III, „Gazeta Warszawska”, 315/1919 /W/.

[5] S. Grabski, Ekonomia społeczna, t. 10 Dążenia rozwojowe współczesnego kapitalizmu, Lwów 1933, s. 141 /W/.

[6] S. Grabski, Pamiętniki, t. II, Warszawa 1989, s. 241, cyt. za R. Łętocha, op.cit.

[7] W. Wojdyło, Koncepcje…, op.cit., s. 144.

[8] Przy czym nie chodzi mi o rosnącą siłę ZSRR, ale o ewolucję gospodarek krajów zachodnich w czasie wojny.

[9]Ibidem, s. 149.