Warto zapoznać się z
artykułem Bossowskiego, nie tylko z uwagi na refleksję o wymienionych w tytule różnych odmianach totalitaryzmu, ale
także z powodu rozważań o naturze demokracji i dominujących w Europie od czasu rewolucji francuskiej trendach ideowych.
"Jako konserwatysta, zdaję sobie dobrze sprawę ze wszystkich niebezpieczeństw, którymi grożą rewolucje i
przewroty; jako konserwatysta, nie mogę się również pogodzić z demagogią, która wyzyskuje nieznajomość aktualnych
problemów politycznych i możliwości względnie niemożliwości politycznych przez te szerokie masy, które przy równym i
powszechnym prawie głosowania mają głos decydujący w polityce, a posługiwanie się demagogią w polityce jest, w moich
oczach przynajmniej, bardzo podobne do oszustwa, przez które w prawie prywatnym jeden kontrahent nakłania drugiego do
zawarcia pewnej umowy i trudno mi się pogodzić z myślą, że te dwa, tak do siebie podobne czyny nieetyczne są jednak
przez prawo odmiennie traktowane. Również muszę oceniać ujemnie system rządów, oparty na wyzyskiwaniu bierności
politycznej społeczeństwa przez posługiwanie się zamachem stanu, choćby nawet sam program, tą drogą przeprowadzony,
zasługiwał na uznanie".
"W większości państw europejskich, za przykładem Francji, a pod wpływem prądów
odrzucających prawo Boskie oraz wszelki autorytet polityczny oparty na tradycji, a uznających wyłącznie volonté
générale za jedynie usprawiedliwione źródło władzy, zmieniano ustawy wyborcze, aż w końcu wprowadzono równe,
bezpośrednie i powszechne prawo wyborcze do parlamentu. Przy takim prawie wyborczym w masie utonęły i zostały
zmajoryzowane wybitne jednostki i talenty polityczne; ponadto nawet rzeczywiste interesy szerokich warstw ludności nie
mogły znaleźć swego wyrazu w parlamencie przy równym i powszechnym głosowaniu, przy którym w jednym okręgu głosowali
przedstawiciele różnych gałęzi produkcji, robotnicy zatrudnieni w różnych przedsiębiorstwach, mających z sobą wprost
sprzeczne interesy, przedstawiciele różnych zawodów, tzw. wolnych, urzędnicy publiczni i prywatni itd. W takiej
sytuacji warunkiem zdobycia władzy i utrzymania się przy niej jest posługiwanie się takimi argumentami, które by dla
masy mającej przewagę liczebną, były zrozumiałe i które by przyrzekły zaspokojenie ich pragnień. Jeżeli sobie zadamy
ten trud aby przeglądnąć prasę codzienną, a zwłaszcza prasę najbardziej poczytną, to możemy sobie stworzyć obraz jak
pojmują życie publiczne te masy, które dzięki swej przewadze liczebnej odgrywają rolę decydującą przy równym,
powszechnym głosowaniu. Toteż w czasie propagandy przedwyborczej agitatorzy poszczególnych stronnictw dokonują
arcydzieł sofistyki, aby wynajdywać obietnice wyborcze, które by się mogły podobać największej liczbie wyborców danego
okręgu, a dostosowane były do ich wyobrażeń o życiu politycznym".
Całość tekstu Bossowskiego:
http://polskietradycje.pl/article.php?artykul=396
Tekst Grużewskiego "Naród, tradycja i postęp cywilizacyjny"
jest zaprezentowany tu: http://polskietradycje.pl/article.php?artykul=397. Warto zwrócić np. uwagę na krytykę tradycji
rewolucyjnej w wydaniu francuskim.